Bogdan Barton radzi

tryt

Byłem dzisiaj z moim przyjacielem Jurkiem na zakupach w Wędkarskim Centrum Krokodyl w Wrocławiu. No i ten dzień zmienił wiele - teraz już nie chcę się zaopatrywać nigdzie indziej Cool

. Drobny problem, to te 200km od mojego domu. Ale warto było. Rzeczy niemożliwe szef centrum, Maciek Kunicki załatwia od ręki, na cuda trzeba kilka minut poczekać. To nie jest zwykły sklep wędkarski. 400m kw powierzchni, las wystawionych wędek, wszelki sprzęt i akcesoria potrzebne do wszystkich rodzajów wędkarstwa uprawianych w naszym kraju. Na każdym z działów sprzedawca, który nie tylko poświęci ci tyle czasu ile chcesz, ale jest przede wszystkim najwyższej klasy fachowcem - ci sprzedawcy to czołowi zawodnicy GP Polski, członkowie kadry narodowej w spinningu czy też eksperci w innych dziedzinach wędkarskich. Przed kupnem czegokolwiek możesz liczyć na porady, które trudno uzyskać w innym miejscu. Przez pierwszą godzinę pobytu starałem się przede wszystkim opanować rozbiegany wzrok i skupić na rzeczach, które najbardziej mi były potrzebne. Można na zakupy wybrać się z niewędkującą żoną- dla kobiety specjalny kącik, gdzie zostanie ona poczęstowana kawą i poczeka aż mąż oprzytomnieje. Ja kupiłem chyba za dużo ale niczego nie żałuję Embarassed

. Mam m.inn. piękny kijek Konger World Champion Tango 2,4m 1-8g, tradycyjny kręcioł Shimano Catana 2500, wielką skrzynkę paprochów, główek jigowych i akcesoriów do drop shota itd. Kupiłem krętliki z agrafką z zupełnie nowym rozwiązaniem (zatrzaskowy klips na agrafce). I jest radość. Nie chciałbym, aby ktoś z Was zarzucił mi że reklamuję tę firmę, bo ja faktycznie to robię i to jak mogę najlepiej. Jeżeli ktoś z Was ma możliwość tam dojechać to serdecznie polecam, mają też sklep internetowy [link widoczny dla zalogowanych] . Pozdrawiam ekipę Krokodyla z Wrocławia a szczególnie jej szefa Maćka Kunickiego!

zbynek80

Nie napisałeś nic o cenach Very Happy

maruszeczko 80

Cześć. Widzę, że kolega Tryt podobnie jak Bodzio uległ zachwytowi sklepem Krokodyl. Jak dla mnie zachwycanie sie Krokodylem jest podobne do zachwycania się hipermarketem. Jest tam dużo wszystkiego i owszem - tylko jedno mam pytanie. Co tam jest takiego wyjątkowego? Wszystko to samo co w innych sklepach wędkarskich. Jedynie powiększony jest asortyment. Z kongera czy jaxona jest poprostu wszystko z katalogu - inaczej mówiąc całe barachło. Z tymi sprzedawcami i ich czasem - to wybacz, ale chyba trafiłeś, jak nie było tam ruchu. I na koniec lekko Cię schłodzę - żaden z pracowników (oprócz Panasa) nie jest zawodnikiem - a tym bardzuej czołowym GP Polski ( nie słuchaj co oni mówią o tym jak się znają, albo nie czytaj bredni na ich stronie). Nie mówiąc już, że połowa z nich nie wędkuje! Takich fachowców - przynajmniej ja nie słucham, a szczyt ich umiejętności wędkarskich - polecam sprawdzić sobie tabele z wynikami GP Dolnego Śląska z ostatnich 5 lat. Bez urazy - ale zachwalania tego "cudownego" sklepu wędkarskiego jakoś nie dane mi jest słuchać. Gratuluję Maćkowi, że spełniło się jego marzenie o wielkim sklepie wędkarskim, o którym często i długo rozmawialiśmy siedząc na rybach. Zbyt długo znam tych wszystkich ludzi i tym bardziej za długo siędzę w handlu wędkarskim, żebym mógł coś pozytywnego o ich wilkiej wiedzy wędkarskiej powiedzieć i o wyjątkowości tego sklepu. Jest zrobiony fajnie, z pomysłem, jest ładny i duży i jak dla mnie to tyle. Co do cen - są identyczne jak w innych sklepach wędkarskich. Pozdrawiam i bez urazy.

tryt

Maruszeczko 80 - przekazałem moją subiektywną opinię. Tak byłem obsłużony i tym wpisem chciałem chociaż odrobinę się odwdzięczyć. Dlaczego twierdzisz, że piszą na swojej stronie brednie? Chyba - delikatnie rzecz ujmując - za ostro powiedziałeś. Piszesz, że co tam jest takiego wyjątkowego czego nie ma w innych sklepach wędkarskich? Długo by wymieniać, a nie wszystkie działy oglądałem dokładnie. Dział spinningu - tylu rodzajów sztucznych przynęt nie widziałem dotąd w żadnym sklepie. Muszkarze mają pełen asortyment półproduktów do wytwarzania muszek według własnego pomysłu. Ubrania wędkarskie w ilości jak w sporym sklepie odzieżowym. Pełen asortyment pilkerów do połowu dorszy. Wędziska castingowe do łowienia z plaży. Przebogato zaopatrzony dział karpiowy. Można kupić łódź za kilkadziesiąt tysięcy zł. Silniki zaburtowe. Naprawdę trzeba wykazać złą wolę, aby stwierdzić, że jest tam wszystko to samo, co w innych sklepach. W żadnym ze sklepów, które mam dostępne w promieniu kilkudziesięciu kilometrów od mojego domu nie spotkałem nawet 1/10 tego, co tam zobaczyłem. Piszesz, że "za długo siedzisz w handlu wędkarskim". Czyżby Krokodyl to dla Ciebie konkurencja, że aż tak Ci nie odpowiada?

maruszeczko 80

Napisałem się tyle, że sobie linie papilarne pościerałem i niechcący wcisnąłem Esc. Nie chce mi się pisać jeszcze raz. Pogadamy jak się kiedyś może zobaczymy. Tak na koniec - nie jest mi Krokodyl konkurencją i nigdy nie był, tym bardziej, że uczestniczyłem bezpośrednio w jego budowaniu a pomysł jego otwarcia zrodził się przy moim współudziale. Skąd z tymi kadrowiczami wyjechałeś? Kto nim jest oprócz Panasa? To mnie najbardziej rozjuszyło Smile

Co do bredni - to poczytaj opisy na stronie w zakładce o Firmie i pracownikach (chyba z tamtąd wziąłeś tych czołowych zawodników). Tylko tyle chciałem powiedzieć. Reszta była napisana w poprzednim poście i jest to prawda. Oko się cieszy i owszem - gorzej z naprawdę fajnym - porządnym sprzętem. Patrzyłeś może na wybór przyponówek? Normalnie 5 rodzai w tym 3 jaxony Smile

cudak

Strona internetowa nie bardzo mi się spodobała jak dla mnie za mało przejrzysta (chodzi tylko o "konstrukcję"). Co do cen i obsługi to się nie wypowiem, bo nie wiem.

Rewelacyjna konstrukcja sklepu internetowego to:

[link widoczny dla zalogowanych]

Choć też nie w 100%, bo nie ma takich.

Jacuś

Ja tam byłem wczoraj i jak dla mnie to dużo wszystkiego tam gdzie chodziłem do innych sklepów to nie było takiego wyboru lecz widziałem sklepy gdzie mieli więcej kręciołków ale z wędek to na prawde jest strasznie duży wybór