Bogdan Barton radzi

DMacco

Witam. Dzisiaj 4 godz na łodzi. Efekt 4 leszcze ok 1kg każdy. Może byłoby coś lepiej ale facet przepłynął mi łodzią na silniku elektrycznym po łowisku i brania automatycznie się skończyły.
Łowiłem na 9 metrach, nęcone od tygodnia (kuku,makaron). Przynęta białe maczane w smrodku, o dziwo nic na makaron (skorupiaki). Pogoda kiepska mżawka i wiatr zachodni, 10stopni.
Z ciekawostek to jeden z leszczy był pełen ikry, kolejny był mocno trafiony przez drapieżnika.

paolo1234567

Straszna cisza coś się zrobiła. Czy nikt nic nie łowi czy każdy zapracowany? Smile

lukas890

Wszyscy na rybach. Nie mają czasu siedzieć na forach Very Happy

...
A tak szczerze to po kilku dniach(choroba mnie zatrzymała w domu) wybrałem się na leszczowe miejsce...Niestety długo nie połowiłem tylko szukałem innego miejsca bo ryb jak nie było tak nie było...małe płotki na spadach.Nie wiem może leszcz już głębiej...Ogólnie w moich rejonach panuje wszechobecny pogląd, że rok dziwny bezrybny etc...
Pozdrawiam

lester

Maniek73 wzywam Cię do tablicy.Łowisz a forum umiera.

bodzio

I tak ma być chociaż jedni forumowicze siedzą na rybach, nie na kompach od rana hehe
Ja też codziennie sprawdzam trzy swoje miejsa i cienizna jak by ryby wymiotło z jeziora. Tak czasami bywało przed ostrymi zimami. Nawet z rzeki ryby zniknęły jak mało kiedy od ostatnich lat. Zobaczymy po pierwszych przymrozkach jak temperatura wody spadnie do 10st.

POLO

Pozdrowionka dla Wszystkich.
Dawno nic nie pisałem.Jestem na "rybach" dosyć często(kilka razy w tygodniu) i raczej nie mam powodów do narzekań. Latem wędkowałem przeważnie w nocy. Od niedawna łowię z rana.Od wiosny wędkowałem na jeziorze pow. 150 hektarów. Od początku lipca jestem na mniejszym jeziorze ok 11 hektarowym. Co do wyników od 1 do 10 ten sezon zaliczył bym na 8 choć nadal trwa Smile

.Ryby dopisują ,pogoda również. Oby tak dalej. łowię na końcu spadu brzegowego na głębokości 7,5 metra (prawie najgłębsze miejsce w jeziorze).Szczególnie teraz widać jak wzdłuż spadu żerują stada leszczy.Bajka.Zobaczymy co przyniesie jesień.Raz jeszcze pozdrawiam i życzę udanych zasiadek:).

bolek68

Siedzę od tygodnia na 10 metrach i generalnie cienko. Były dwa dni że weszły pojedyncze leszcze ale nieduże takie ok 1 kg. Biorą przedziwnie - wczoraj na przykład od 12 do 14 i koniec a i to brania jakieś pojedyncze raz na pół godziny. Chyba przesiądę się na płytszą wodę.

lester

Wróciłem wczoraj z 4-dniowego wypadu nad j.Szelment Wielki na Suwalszczyżnie.Nęciłem rzetelnie łubinem,kuku,pęczakiem i makaronem dwa miejsca na 17 i 20m(chciałem spróbować tak głęboko bo to b.głębokie jezioro).Niestety nie doczekałem się choćby jednego brania.Wędkarstwo uczy pokory.

POLO

W niedzielę połowiłem trochę leszczy na spławik i okonków na twisterki . Wczoraj nie mogłem pojechać.Byłem dzisiaj:).Leszcze były i pięknie brały na białe z jednym kasterkiem.(zapomniałem zapakować makaronu). Jak tylko wsiadłem do łodzi rozpadało się.Nie ulewa ale cały czas siąpił deszcz. Widoki nie były zachęcające.Leszcze zaczęły brać około 8. Jedenaście złapałem i nie wiedziałem kiedy mam skończyć. Branie iiii siedzi leszcz.Jednak po kilku metrach holu spiął się. Uznałem ,że pora kończyć.Na koniec zanęciłem średniej wielkości ziemniakami i łubinem.Jak się uda zajrzę tam pojutrze.Michał używam łubinu prawie żółtego(łudząco przypomina groch)Jest jednak jaśniejszy od grochu.Pozdrawiam Marek
ps tu fotki z niedzieli i dzisiejsze rybki:)

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

bodzio

Ciepło w tym miesiącu sprzyja rykom trzeba sie nacieszyć póki czas. Leszcze żerują fajnie tylko tu też jak u Ciebie Marku deszcz dwa dni lał i nie było można wypłynąć. Ogólnie brania są fajne i często nawet wędkarze tu tracą haki przy zacięciach. Ja najwięcej juz leszczy łowię na krótką wędką przy burcie, to jest zabawa. Najlepsze brania mamy na makaron ze skorupiakami i smrodkiem na leszcza. Zanęto to pęczak i łubin z kolendrą i smrodkiem.
Cały czas też biorą piękne płocie z toni na łubin i twardą kukurydzę(zaparzoną) z kolendrą. Białych na razie nie używamy.
Ja już liczę na długą zimę i na spotkanie znowu starych przyjaciół, to jest fajne na lodzie...
Zdj ecie i oczywiście filmik już niedługo

POLO

Cześć Bodzio.Powiem Ci ,że też bym chętnie połapał na krótką z łodzi ale u mnie to niemożliwe.Za płytko.Tak trochę tęskno mi już za zimą. Dużo przemawia za tym,że będzie mrożna.Czy długa? to się okaże.U mnie na jeziorze karpie wyskakują nad wodę jak świece.ładnie to wygląda.Okazy z pewnością przekraczające 15 kg.Zresztą,płocie , leszcze i szczupaki także.Byłem dzisiaj po wczorajszej pauzie. Leszczy ogrom. Ciepło, bezwietrznie brak mgły.Aż szkoda spływać z jeziora.U mnie zdecydowanie więcej mam brań na białe. Makaronem nie gardzą ,ale białe plus jeden kasterek do kontrastu robią swoje.Za oknem jest spokojnie więc może i jutro będzie ładnie.Bodzio połamania kija i do zobaczenia.

MathewPak

Panowie a jakie ilości oczywiście na sucho przygotowujecie łubinu? bardziej pytanie jest do Pana Marka, bo Pana Bogdana ilości to mhm..aż tak mnie nie stać hehe

POLO

Jak jestem codziennie lub co drugi dzień na rybach łubinu dodaję ze dwie garście do zanęty.Jak nie wędkuję to sypię około kilograma na dwa trzy dni plus makaron i niekiedy ziemniaki.Wczoraj pięknie połowiłem a dzisiaj już cienko. Zaledwie pięć leszczy.Zrobiło się bardzo zimno. Na powierzchni tylko nieliczne leszcze się pokazały ,parę płotek i to wszystko.Jakby ryby wcięło.Widać,taka kolej rzeczy.

waldiglogow

jutro zawody.wszystkie zanety i przynety zakropione rakiem lub skorupiakiem,jestem ciekaw czy dobrze zrobiłem.na chcie same zapachy wodnej przyrody hehe

waldiglogow