|
Bogdan Barton radzi Wędkowanie z przewodnikiem
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
jacek79
Dołączył: 02 Cze 2009
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 11:15, 24 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
już się leszcz ruszył częste są brania to mnie raduję bo leszcza lubię łowić
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marcin232
Dołączył: 06 Kwi 2011
Posty: 621
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kaszuby
|
Wysłany: Sob 17:40, 15 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Hej Panowie! Co tam słychać na jeziorach? U mnie totalna klapa, sypie w jednym lub w dwóch miejscach na zmianę i nic totalny zanik brań, ostatnio nawet drobnica nie skubie chociaż ryby w łowisku są.
Trzeba odkurzyć spiningi, może szczupaki jutro będą brały.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bodzio
Administrator
Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Przechlewo
|
Wysłany: Wto 7:17, 18 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Cześć Marcin spokojnie nie jesteś sam ( w grupie siła) ja zanęcam codziennie cztery łowiska dla moich wędkarzy i też leszcz się obraził w tym roku. Dwa, trzy dni są brania potem znika na amen i nawet płoć nie bierze. Ale powiedziałeś fajne zdanie że biorę spinning i na szczupaka, to się nazywa wędkarstwo do końca nie można się poddać. Ja też będę walczył z leszczami i potem ze szczupakami do kiedy tylko będzie można wypłynąć łodzią. Ryby nie muszą jeść nawet przez kilka miesięcy i mają swoje prawa dlatego podchodźmy do tego z pokorą pełen szacunek Marcin. Pozdrawiam bodzio
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tomek M
Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecinek/Bydgoszcz
|
Wysłany: Wto 10:05, 18 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Super Bogdan napisał. To prawda prawdziwe wędkarstwo to ciągłe poszukiwanie oparte na cierpliwości i nadziei. Ale jakie to jest fajne kiedy wypłynę i pomimo, że nic nie złowię to wyciągam wnioski i próbuję dalej. Wędkarstwo nie może być przewidywalne bo byłoby nudne.
W tym roku zanęcałem kilka miejsc i wyniki nie były rewelacyjne. Trochę płotki i zero leszcza. Nie poddaję się, wyciągam wnioski, notuję i zawsze mam super nowe doświadczenia. Jeszcze się jesień nie skończyła a już myślę o zimie i wiośnie i nowych miejscach, którę będę zanęcał. To jest prawdziwa nauka pokory kiedy zanęcam 5 dni i nic nie złowię, ale wyciągam wnioski i wracam ponownie!
Pozdrowienia dla Bogdana i wszystkich prawdziwych wędkarzy. Do zobaczenia nad wodą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marcin232
Dołączył: 06 Kwi 2011
Posty: 621
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kaszuby
|
Wysłany: Wto 18:21, 18 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Dzięki Bogdanie za dobre słowo. To co napisałeś jest budujące chyba dla każdego kto to przeczyta.
Zawsze podchodziłem tak do wędkarstwa i często wracałem z ryb bez ryb ale gdy kolejny raz planowałem i szykowałem się na ryby byłem pełen optymizmu i nadziei, i to nic, że znowu nie brały bo ogólnie to fajnie, że byłem a nie z czym w siatce wróciłem. Czasami ludzie pytali, po co tak często jeździsz, chce ci się?
Zawsze powtarzałem jadę na ryby nie po ryby, a wędkarstwo to druga miłość po żonie.
Pozdrawiam wszystkich.
Ps: A szczupaki w niedzielę też nie brały i kolejne miejsce na leszcza już zanęcam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
tryt
Administrator
Dołączył: 29 Wrz 2009
Posty: 465
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Wto 21:24, 18 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Jestem już ponad tydzień na Przystani u Bodzia. Pierwsze cztery dni to przeziębienie, gardełko, antybiotyk i takie tam bzdury . Przesiedziałem w domku - bardzo sympatycznie, no ale wędkowania brakowało. Było mi lżej, bo lało i wiało. Teraz, o ile pogoda (wiatr) pozwala wypływamy z Bodziem na Duże Szczytno i szukamy leszczy. Poranki białe od szronu. Mocno zanęcone jest kilka miejscówek na około 12m i więcej głębokości. Leszcze są w łowiskach, ale nie żerują. Zdarzają się przypadki podhaczenia ryby za płetwę lub brzuch - ocierają się o zestawy, są tam, ale nie otwierają pysków. Kilka złowionych sztuk to raczej maluchy, jak to Bodzio twierdzi - "na żywca" (taki żywiec to już musi być wyrzucany wyłącznie z ręki, typowy zestaw tego nie wytrzyma ). Na głębokości ok.8m biorą ładne płocie, ale raczej sporadycznie, nie jest to intensywne żerowanie. Z pomostu, gdzie zawsze jest eldorado, bywa, że drobnica nie skubnie na białego. Taki dziwny rok. Myślę, że to tak, jak z grzybami - raz są w ogromnej ilości, a raz nie ma wcale. Wiosną też było w kratkę - jeden dzień pełna siatka okazowych ryb, a na drugi bez brań. Teraz można liczyć na szczupaka, z tym, że ten duży na razie trudny do zlokalizowania, biorą raczej mniejsze. Jak nie bierze na jeziorze, zawsze można się pocieszyć na stawie na Przystani, gdzie pływa dużo pstrągów. Niejedna kolacja i obiad były uratowane tymi przepysznymi w smaku rybami. W stawie pływa też sporo dużych linów, amury, szczupaki. Jest alternatywa dla mniej zawziętych wędkarzy. Mnie osobiście kusi jeszcze Brda i garbate ze starości okonie, o których krążą tutaj legendy. No ale to inna bajka i w czasie tego pobytu raczej nie dam rady zaliczyć rzeki, chociaż zaczyna się ona raptem 100-150m od Przystani. Może innym razem. Pozdrowienia dla wszystkich przyjaciół i kolegów z forum
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Duch1971
Dołączył: 04 Mar 2011
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznan
|
Wysłany: Sob 21:22, 05 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Witajcie. Spedzilem caly sezon na 1 jeziorze w okolicach Poznania. Po wstepnych rozmowach z rybakiem uznalem ze strace sezon ale zaryzykowalem. Niestety mial Racje. Jez. Kiekrz zostalo wyczyszczone z leszczy do tego stopnia ze przez caly sezon lowilem na 9-12 m tylko Plotki i karpie. Sadzilem ze to niemozliwe aby rybak mial racje ale niestety ..mowil Prawde. Szczatkowa populacja tych ryb grasowala w okolicach trzcin na gl.ok 2m nizej nie bylo wcale bran. Sprawdzilem kilkanasci lowisk lacznie z neceniem na kilku stanowiskach jednoczesnie schodzac do 20 m. Wyniki wszedzie takie same. Płoć w okolicy 25 cm w ilosciach hurtowych i 0 bran leszczy. Łowilem po 200 szt płoci w ciagu dnia. Niezaleznie od ilosci przynety i jej rodzaju na haczyku braly tylko płocie i karpiki do 1,5 kg. Jezioro zostalo 3 lata temu zarybione drapieznikiem i czesto biora szczupaki po 1,5 - 2 kg oraz okonie po 25-30 cm. Jezeli chodzi o leszcze - katastrofa.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Duch1971 dnia Sob 21:23, 05 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
tryt
Administrator
Dołączył: 29 Wrz 2009
Posty: 465
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Nie 9:55, 06 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Wydaje mi się, że gdyby brak wyników w Twoim jeziorze spowodowany był działalnością rybaków, to nie było by tam również 1,5kg karpi, bo takiej rybie na pewno by nie odpuścili. Płoć 25cm też jest przez nich zabierana, uwierz. A Ty łowiłeś i karpie i płocie. Płocie w ogromnych ilościach - przecież siecią by je też przetrzebili. Ja uważam, że z leszczami to po prostu trudny rok, następny będzie lepszy . U Bodzia w październiku też nie połowiłem leszczy, pomimo tego, że było je widać jak się spławiały i na echosondzie. Musimy przeczekać ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Maciek W
Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:19, 06 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Jestem tego samego zdania co Tryt. Nęcimy z kolegą na jednym z jezior w okolicach Poznania. Ani jednego leszcza- coś w tym sezonie nie zagrało i leszcz zamknął pysk, ale dlaczego .........ot zagadka. Na innym jeziorze łowiłem leszcze do 15 sierpnia, później ani jednej ryby. Po prostu dużo pokory, cierpliwości no i obserwowania wody. Ruszył za to drapieżnik- okoń, szczupak, sandacz. Połamania kijaszków, no i niecierpiwie wypatruję zimy!!!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Duch1971
Dołączył: 04 Mar 2011
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznan
|
Wysłany: Pią 18:44, 11 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Witam:) w poscie wyzej podalem ze zdaniem rybaka w jez. Kierskim jest niewielka populacja leszcza i j i stad moje posumowanie ze mial racje. Co do tego ze ryby pozamykaly pyski to fakt ale skoro odlowy sieciowe nie wykazuja obecnosci starszych rocznikow Leszcza to znak ze ich tam po prostu nie ma a z jakiego powodu..kto to wie:) bywaly juz lata ze ginely cale populacje roznych gatunkow. Zastanawiam sie czy jest taka mozliwosc aby sumy zdziesiatkowaly akurat leszcza w tym akwenie poniewaz wiem ze stanowia one bardzo intensywnie rozwijajaca sie grupe drapieznikow. Zreszta nawet rybak uskarzal sie na duze ilosci malych sumow na sznurach zalecajac aby zlowione ryby zabierac a nie wypuszczac^^^ W sezonie letnim zdazalo mi sie miec po 15 szt. malych sumikow europejskich na rosowki co zmotywowalo mnie do rezygnacji z tej przynety na rzecz rybki .
Od nowego sezonu zmieniam lowisko na jez. Strykowskie. Rekonesans na tym jeziorku wprawil mnie w oslupienie co do ilosci ,wielkosci drapieznikow oraz roznorodnosci skladu gatunkowego. Jako ciekawostke podam fakt zgloszenia z tego jeziora okonia 52cm o wadze 2,25kg zlowionego na poczatku pazdziernika oraz kilku zgloszen sandaczy powyzej 90 cm.(od 1 wedkarza) Osobiscie widzialem dzis kolege wedkarza ktory mial 2 szczupaki po ok 70cm a wypuszczal wlasnie takiego ok 50 cm... Serce rosnie gdy takie scenki sie oglada:)
ps. Maciek W. moze dasz jakies namiary na Was skoro wedkujemy w tym samym regionie?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Duch1971 dnia Pią 18:46, 11 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Maciek W
Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:42, 12 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Duch1971 podaj e- mail to prześlę Ci kontakt, pozdrawiam Maciek W
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bullet
Dołączył: 28 Kwi 2010
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:14, 19 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
U nas czyli w kuj-pomorskim, a dokładnie w Chełmży można teraz trafić fajne szczupaki lecz nie jest to nic prostego, wymaga sporego samozaparcia. Ostatnio udało nam się złowić kilka rybek. Jeżeli ktoś ma ochotę zobaczyć fotki lub filmik to zapraszam na bloga naszewedkarstwo. Panie Bogdanie Zapraszam - czeka niespodzianka
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez bullet dnia Sob 22:00, 19 Lis 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
orzeszek87
Dołączył: 29 Wrz 2011
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:12, 22 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Powiem tak. U mnie jest lipa na jeziorze praktycznie cały ten rok. Jeżeli chodzi o październik i listopad to katastrofa. W październiku nęciłem miejsce. Najpierw: pęczak, kukurydza, makaron, kupna zanęta. Efekty były średniawe, największy 1,5 kg. Później poczytałem trochę o Panu Bogdanie i z forum, karmiłem grubo: kukurydza, bobik, łubin. Tydzień czasu karmienia, w sobotę na ryby a tu nic, bez brania, niedziela i następne dni też nic, jakby ryba odeszła. Jeżeli chodzi o okonia to dopiero od około 2 tygodni wiem jak ta ryba wygląda Zapomniałem Miesiąc pływania i ani płotki ani okonia. Sporadycznie jakiś chlapak i jazgarz. Z tego co zauważyłem to woda jest jeszcze za ciepła, drobnica stoi przy wierzchu a pod nią okoń. Kolega zapodał sobie kamerkę podwodną, piękna sprawa. Widać jak okoń pod wpływa, patrzy się i...... odwraca się od przynęty (łapię na mormyszkę). Dopiero jakiś tydzień temu złapałem kilka okonków ale na 4 metrach. Płynąc na głębokości 12-15m nie widać wogóle ryby.
Natomiast jeżeli chodzi o szczupaka to najwięcej jest go w trzcinie w wodzie po kolana, bądź też na głębinie. Pas wody 5m od trzciny nie ma zębatego. Pozwolenie mam do końca listopada więc chyba chowam łódkę i czekam na lód. (Jeżeli w ogóle będzie. Pozdrawiam wszystkim wędkarzy)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marcin232
Dołączył: 06 Kwi 2011
Posty: 621
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kaszuby
|
Wysłany: Nie 16:04, 22 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Witam. Jak tam Panowie sytuacja na jeziorach?
Ja zanęciłem dzisiaj pierwszy raz na małym leśnym 8h jeziorku w zatoczce na 1.8m głębokości. Temperatura wody wahała się od 11,5 do 12 stopni. Nastawiam się głównie na leszcza ale i są tam fajne liny, rzadkim ale bardzo miłym przyłowem bywają karasie złociste takie nawet do dwóch kilogramów. Jestem dobrej myśli.
A co tam u Was? Dzisiaj cisza na forum, czyżby wszyscy na rybach?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MichałJago
Dołączył: 10 Paź 2012
Posty: 215
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wąbrzeźno
|
Wysłany: Nie 15:05, 13 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Własnie wróciłem z "wielkich połowów"
od środy nęciłem stanowisko na głębokości 4,5 m na dużym blacie
spodziewałem sie ładnej płoci..........i połowiłem... 3 sztuki ok 20cm hehehe
do necenie używałem kaszy jęczmiennej
+ mix ziaren /łubin, kukurydza,groch i pęczak/
wydaje mi sie za dużo ziarna sypałem bo ok 1,5 kg.
czy uważacie ze głębokość 4,5 do 5m na równym blacie jest dobra na płoć w tym okresie, czy jednak szukać jej głębiej?
a moze przesadziłem z sytością zanęty?
Pogoda przecudna , -4 st, leciutki wiatr ale wschodni, ciśnienie na poziomie 1023hPa, pogoda "boska" do posiedzenie na lodzie, ale połow marny, ogólnie wędkarze chodzili za okoniem ale efekt mizerny.
A jak u Was na jeziorach co sie dobrego dzieje?
pozd Michał
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|