Bogdan Barton radzi

Gandaflux

Witam

Chciałem poradzić się specjalistów gdzie szukać leszcza zimą pod lodem. Łowię na zbiorniku, ktory powstał na rzece, zalew ma około 18 ha
Problem w tym, że jest równy jak stolnica babci, i w prawie każdym miejscu ma 1.7 do 2 m głębokości. Jedynie przez środek biegnie stare koryto gdzie jest troszkę głębiej (do ok. 3m) Dno jednorodne, troche muliste wcześniej były tam po prostu łaki.

Proszę nakierujcie mnie trochę proszę w moim przypadku. Czy sugerować się np. roślinnością przybrzeżną i próbować lokalizować go niedaleko pasów trzcin? czy np. wziąć pod uwagę ukształtowanie terenu i zatoczki gdzie woda jest spokojniejsza i nie ciągnie, łowić w tych miejscach w których zazwyczaj łowi się latem, obrać jakieś miejsce i po prostu porządnie i regularnie nęcić aż przyjdą, czy coś innego?

Wiem, że są spore leszcze, bo często są przyłowem w lecie gdy nastawiam się na lina. Na pierwszym lodzie próbowałem wytropić bąble było pięknie całą taflę widać jednak nie znalazłem żadnego miejsca.

Mirek_Tczew

Blisko mnie jest jezioro przypominające opisany przez Ciebie zbiornik. Środkiem przechodzi rów. Nie jest on głęboki, może 1 metr różnicy, a samo jezioro ma średnio 2,5-3m głębokości. To właśnie przy tym rowie znalazłem spore pęcherze pod pierwszym lodem. Czy to leszcze?! Nie powiem. Ja znam bardzo dobrze dno tego jeziora, bo sporo tam spininguję, ale specjalista od połowów podlodowych ze mnie żaden.