Bogdan Barton radzi

MichałJago

Witam
Mam pytanie czy używacie pelletu lub granulatu jako dodatków w nęceniu leszcza na wiosnę.
Zakupiłem pellet z halibuta i juz od niedzieli stosuję go w nęceniu miejscówki w płytkiej zatoce o głębokości od 2 do 3m
Dodaje go w ilości 0.5 kg do pęczaku, kukurydzy i łubinu.
oczywiście z domieszką dipa "Smrodka", lub ojeju rybnego Pana Bogdana
zapraszam do wymiany doświadczeń.

pozd Michał

bodzio

Pellet jest rewelacyjne jako sama zanęta, ale cena na to nie pozwala. Osobiście nie stosuję pelletu bo nie chcę się przyzwyczaić przy moich ilościach zanęt. Ale jak zacznę robić swój to ryby będą biedne.
Pozdrawiam bodzio

Maciej Kozyra · Dołączył: 08 Mar 2009 Posty: 108 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Z karpiowo/leszczowego podwórka:
minusy pelletowania
- jest to droga zabawa do nęcenia długotrwałego( sensowny pellet w rozmiarze powyżej 16mm to minimum 12 zł/kg)
- trzeba kupić duży rozmiar pelletu, bo właśnie od tego uzależniony jest jego czas rozpuszczania i choćby selektywności ryb.
plusy
selektywność
zarówno przynęta jak i zanęta
gotowy do wzięcia z wora w każdej chwili
gruby rozmiar szybko utonie

Mocowanie pelletu to osobna sprawa- pellet z dziurką na włos karpiowy, bez dziurki trzeba mocować na gumce- ktoś linkował Tandem Baitsa kiedyś.
Czas rozpuszczania pelletów karpiowych w rozmiarze 20 mm to od 12 do 24 godzin( pellety Anacondy). Zależy to od aktywności drobnicy i temperatury wody. Pellety przepięknie wchłaniają zapachy, oleje, dipy. Powierzchownie rozmakają i szybko pracują wabiąc rybę. Z moich doświadczeń leszczom najbardziej smakowały największe śmierdziele z ośmiornicą na czele. W nęconym bobikiem miejscu dobrze brały na dipowane pellety. Jesienią, gdy do koszyczka zanętowego wpakowałem grubą zanętę( śruta sojowa parzona, kasza kukurydziana, płatki jęczmienne, mączka rybna, garść drobnego pelletu karpiowego oraz sproszkowany czosnek, to musiałem rezygnować z drugiej wędki. Leszcze błyskawicznie znajdowały zestaw - pewnie przez czosnek.