Bogdan Barton radzi

maniek73

Panie Bogdanie jeszcze w środę przed załamaniem pogody fajnie połowiłem leszcza na głębokości ok.13,5m (faktycznie ciśnienie wtedy ładnie dołowało). Temperatura wody wtedy na pow. wynosiła ok. 10st.. Wczoraj było już 8st., a przepływający kolega powiedział mi, że na sondzie widać dużo ryb na 17-18m, a stoją tak od 13 do dołu.
Jak pan myśli, nadal nęcić stare miejsce, a nęcę i łowię tam już dość długo czy może głębiej już powinienem? I na jakiej głębokości?
J jeszcze jedno: z prognoz wynika na najbliższe dni ciągle poniżej zera.
Da się łowić długą wędką przy -2 ~ -3 st. czy już tylko krótka wchodzi w grę?
Z góry dziękuję za odpowiedzi.
Pozdrawiam.

kubass85

Tez sie podepne pod temat, ja nece na glebokosci 6m juz 2 tydzien mialem dzis jechac na rybki ale mialem malowanie wczoraj i strasznie bylem padniety moze jutro pojade ale jak narazie tak jak kolega wyzej pogoda bedzie mizerna prze jakis czas, czy warto siedziec na tej glebokosci 6m z rownym dnem? czy isc sie przeniesc na stromy spad ktory sie zaczyna od 2 do 6m w polodniowo wschodzniej czesci jeziora. max glebokosci jeziora jest 8m. dodoam ze jedyne spady na mapie batymetrycznej to poludniowo wschodnia i poludniowo zachodnia strona

kubass85

nikt nic nie poradzi? Dzis bylem na rybach polow mizerny. Lowilem na plaskim dnie 6m glebokosci choc mi sie wydaje ze mogl byc lekki spad bo kiedy zarzucalem zestaw za bojke jakis metr moze dwa to splawik byl na gruncie ale kiedy podciagnalem go do bojki na wysokosci to juz splawik pokazywal ze jest dobrze grunt ustawiony jak myslicie?