Bogdan Barton radzi

yankeesq

Na początek chciałbym powitać wszystkich forumowiczów.

A teraz biorę się do pisania Very Happy

. Najczęściej łowię w tym łowisku(wiadomo najbliżej i po pracy łatwo i szybko mogę się tam dostać) ale mam problem z złapaniem tak ładniejszej ryby (oprócz drapieżnika). Łowisko głębokie do 15 metrów a najgorsze jest to że brak płytkich miejsc a jeśli jest płytkie to całe zarośnięte tatarakiem. Tuż za nim jest już od 3 do 5 nawet 7 metrów. Miejscami skok głębokości na odległości 1 metra to nawet 5 metrów. Wiem że w łowisku są bardzo duże liny i leszcze(bo kilka razy mi się udało Smile

. Głównym gatunkiem jest krasnopiórka. Łowię tam od 2 - 3 lat i powiem szczerze że żadnych wypłyceń nie udało mi się zlokalizować. Wielkość zbiornika to około 1h może trochej mniej. Aha zapomniałbym dodać ze dno jest mocno porośnięte bujną roślinnością praktycznie wszędzie..... Jakieś pomysły???? Proszę o pomoc Sad

paolo1234567

Witaj. I na początek poczytaj forum a się nieco dowiesz jak owi ,,goście'' łowią ryby.
Według mnie piszesz jakoś nieprecyzyjnie ale rozumiem o co Ci chodzi. Łowisz na jakiś po żwirowiskach. Łowisz ryby tylko że małe a chcesz wielkie? hm..
Może ktoś Ci doradzi jak na takich wodach nęcić. Albo grubo przez dłuższy czas albo np. pęczakiem z płatkami i z np. pinką. Piszesz że jest tam duża ryba. Na pewno nie jest przy brzegu ,,oprócz ewentualnego tarła'' . Pokombinuj kuku twarda , pęczak jakieś śruty.

yankeesq

Tak dokładnie to nie po żwirowni ale coś bardzo podobnego. Największym problemem dla mnie jest to ze dno zbiornika porasta bujna roślinność i nie da się łapać z gruntu. Kilkunastokrotnie próbowałem dookoła zbiornika szukać czystych miejsc ale nie znalazłem nic. Moje pytanie brzmi jak nęcić skoro cała zanęta idzie w zarośla a ja łapać mogę dopiero okolo 50 - 80 cm nad nimi

tryt

Miałem podobny kłopot na żwirowni. Spróbuj wygrabić kilka metrów kwadrarowych (metalowe grabki i szmurek przywiązany do styla). Po takiej akcji odczekaj kilka dni i przynajmniej tydzień grubego nęcenia w to miejsce, bo wszystko wypłoszone. Efekt był znakomity - piękne liny i leszcze

yankeesq

Poczytałem trochę i doszedłem do wniosku że zabiorę tam kolegę z echosondą i zobaczymy czy są płytkie miejsca. Później się wezmę za nęcenie.

Pozdrawiam i dzięki za odpowiedzi.

yankeesq

Teren już zbadany i jestem trochę zawiedziony. Najpłytsze miejsce jakie znalazłem niestety praktycznie nie dostępne do połowu z brzegu...No chyba że wytnę kawałek lasu Very Happy

na dnie jest bardzo dużo koron drzew. Spotkałem takiego starszego pana który pamięta jak to jeszcze nie było zalane i dowiedziałem się że rosły tam wszędzie drzewa stad wszędzie te zaczepy. Aha i znalazłem jedno ciekawe miejsce około 15-20 metrów od brzegu jest kawałek blatu. Wokoło jest 9 do 13 metrów a na blacie około 6-6.5 czy to będzie dobre miejsce na zwabienie lina i leszcza ??