Bogdan Barton radzi

mjmaciek · Wysłany: Nie 16:33, 24 Mar 2013 Temat postu: LESZCZ - wymiana doświadczeń

Witam
Panowie chciałbym was zachęcić do dyskusji może wymiany doświadczeń jakie ta wspaniała ryba w nas wzbudza. Nie zastanawialiście się czemu mimo przygotowanego łowiska niewspomne o wyborze miejasca iluś przynęt kombinowaniu z zestawami zminą pory łowienia nie można go złowić ? Hm jak by ktoś to wiedział to by łowił i łowił - no ale ilu wędkarzy tyle opinii. Mnie bardziej interesuje czy macie doświadczenie co znaczą spałwy leszczy np: jak sie przewinie , jak wystawi łeb nad wodę gdy sie pojedynczo spławiają lub kilka na raz ???
Dla mnie w łowieniu leszczy przynajmniej na tych wodach których łowie to ma znaczenie z biegiem lat nauczyłem sie czytać te wskazówki np:
-gdy walnie sie kilka na raz łykają
-gdy pokazują łeb w danym kierunku idą w tą stronę
-gdy sie przewijają to słabo z braniami
U was jak wygląda ta sprawa ????
Też nieraz poruszany na tym forum temat łowienia z toni :
u mnie zależy to od temeperatury ale ważny jest też dlamnie kolor wody im bardziej zielona ( ja nazywma to zakwitem zdaraża się to gdy jest już ciepło na polu i słońce wali niemiłosiernie ) w tedy LECHONY łowię z toni.
Jeżeli macie doświadczenie zapraszam do dyskusji???
Może i sam Bogdan chętnie sie wypowie?
Pozdrawiam

brok · Wysłany: Pon 19:37, 25 Mar 2013 Temat postu:

Witam
w filmie sposób na leszcza bodzio wypowiada się na ten temat kiedy jak wysoko i dlaczego

Marcin232 · Wysłany: Pon 21:12, 25 Mar 2013 Temat postu:

brok Piszesz o filmie który był w sprzedaży razem z gazetę W.M.H , chyba ze trzy lata temu?

Paweł · Wysłany: Czw 1:56, 28 Mar 2013 Temat postu:

Witam w kopalni wędkarskiej wiedzy.. pierwszego porządnego leszcza złowiłem z toni na nie dużym jeziorku,, mimo to przez kolejne lata szukałem leszczy najczęściej z dna. Nie powiem że nie bez sukcesów.. czytając kolegów wpisy i analizując dawne wyprawy uświadomiłem sobie ile napatrzyłem się na leszczowe spławy, deskowanie itp.. mimo to zestaw lokowałem przy dnie wmawiając sobie że to okoń gania drobnicę.. czekam na pierwsze relacje z wiosennych doświadczeń i przeżyć z nad wody.... wszystkim kolegom i koleżanką po kiju życzę zdrowych i pogodnych świąt, a tym co jeszcze na lodzie rozwagi.. dla pana Bogdana dużo słońca żeby stopił lód i pierwsze łubinówki zawitały na przystani.. WSZYSTKIEGO DOBREGO