|
Bogdan Barton radzi Wędkowanie z przewodnikiem
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
tryt
Administrator
Dołączył: 29 Wrz 2009
Posty: 465
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Pią 13:33, 28 Mar 2014 Temat postu: Nawijanie żyłki na kołowrotek. |
|
|
Nowy sezon, nowe kołowrotki, nowe żyłki. Podzielcie się Waszymi doświadczeniami z nawijaniem żyłki na kołowrotek. Temat niby oczywisty, ale szkół jest wiele. A skręcająca się przy łowieniu żyłka to może być efekt uboczny złego nawijania. Jedni kładą szpulkę na podłodze i pozwalają spadać żyłce ze szpulki przeciwnie do ruchu wskazówek zegara. Inni do gumiaka i eja. Jeszcze inni zakładają szpulkę na kawałek pręta, na którym ta szpulka przy nawijaniu się kręci. Pamiętam, że Marek kiedyś opisywał chyba swój sposób (nie znalazłem tego) - zdaje się rozwijał żyłkę na całą długość i później dopiero nawijał na kołowrotek. Ale nie jestem pewien. No i jeszcze jak utrafić ile podkładu a ile żyłki - tak, aby na szpuli kołowrotka było w sam raz. Najprościej, gdy są dwie identyczne szpule - najpierw nawijamy żyłkę zasadniczą, później podkład w potrzebnej ilości. No i przekręcamy na drugą szpulę - wówczas mamy podkład na dole, żyłkę u góry i wszystko gra. A jeżeli mamy tylko jedną szpulę, to już może powstać problemik...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wędkarzKP
Dołączył: 27 Mar 2013
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:39, 28 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Ja wrzucam szpule do wiadra z wodą (jeśli robię to w domu) albo do jeziora - tylko wtedy należy pamiętać żeby zabrać pustą szpulę ze sobą do domu i nawijam - woda stawia fajny opór i żyłka ładnie schodzi bez żadnego haczenia itd. Ewentualnie przytrzymuje jeszcze przez palce. Co do trafienia idealnie z podkładem to właśnie najlepiej jak ma się dwie szpule, ale jeśli nie to też idzie zaradzić z tym, że wtedy potrzebujemy dwa kołowrotki z większymi szpulami niż na ten co nawijamy, no i przewijania dużo. Wygląda to tak - nawijamy na "właściwą" szpulę, dowijamy podkład, później przewijamy na kołowrotek z większą szpulą, później kolejny raz przewijamy i wtedy znowu na właściwy - podkład ląduje na spodzie. Są też gdzieś do znalezienia w Internecie "przeliczniki" pojemności szpul, ale nigdy nie weryfikowałem doświadczalnie czy faktycznie dobrze pokazują pojemności. Ja mam już nawinięte nowe żyłeczki, zestawy zrobione Tylko rybka jeszcze słabo u mnie bierze, dziś tylko 2 płotki i ładny okoń, ale pogoda była super! Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
tryt
Administrator
Dołączył: 29 Wrz 2009
Posty: 465
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Nie 11:39, 30 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Dokopałem się wpisu Marka w tym temacie z 2011r . Pozwolę sobie zacytować:
" A robi się to tak:
1. Jeżeli jestes seniorem, to potrzebny bedzie Ci do tego junioka lub junior (też się czegoś nauczy). Trwale zawiązujesz żylkę na szpuli kołowrotka i wrzucasz swoją nowozakupioną żylkę ze szpulą do wiadra z wodą.
2. Nawijasz niepełną szpulę kołowrotka - ok 1-2 mm luzu, aby zyłka podczas rzutów nie spadała ze szpuli.
3. Otwierasz kabłąk, powierzasz juniorce lub juniorowi - koniec żyłki i wysyłasz na drugi koniec łaki, wału etc.
4. Jak już juniorka lub junior rozwinie całość nowej żyłki - to prosisz o jej dosyć mocne naciągnięcie i puszczenie na trawę.
5. Musisz teraz sprawić, aby juniorka lub junior bez dąsów podszedł, podbiegł do Ciebie i bedzie miał kolejne ważne zadanie trzymania pieluszki, poszewki starej lub jakiejkolwiek szmaty bawełnianej - fajnie by było, jakby nie była brudna od smaru samochodowego bo nigdy nie zatopisz tej zyłki.
6. Nawijając na kołowrotek żyłkę musisz "przeciągnąć" przez ta szmatę - w miarę na sztywno i bedziesz miał idealnie rozprostowaną i odtłuszczoną żyłkę, która i tak zacznie tonąć dopiero po min 5 wędkowaniu.
Nie uzywaj ludwików, ace ani innych odtłuszczaczy. Zmarnujesz żyłkę. Po takim zabiegu nawinięcia - na nastepny sezon - bierzesz zapasową szpulę i powtarzasz czynność (nawijasz od końca na który łowiłeś, a będziesz uyżywał żyłki z dna szpuli kołowrotka). Przy takim rozprostowywaniu i czyszczeniu żyłki można ją spokojnie używać przez 4 sezony ( bez ściemy - oczywiście jeżeli nie jesteśmy codziennie na rybach np jak Bodzio:). Poprawi Ci się także odległość i celność rzutów - zobaczysz. "
Mam kołowrotek z tylko jedną szpulą, połączyłem metody wędkarzaKP, Marka i znajomego "zawodowego" spinningisty. Najpierw szpulka z żyłką zasadniczą na ołówek (długopis, pręcik), zamocowana tak, aby nie latała na wszystkie strony i odwijała się od spodu. Przeprowadzamy przez min dwie przelotki, mocujemy do kołowrotka węzłem samozaciskowym i całość nawijamy na kołowrotek, przytrzymując lekko palcami przez szmatkę. Dołączamy poprzez węzeł baryłkowy podkład i nawijamy do wypełnienia szpuli kołowrotka ok. 1-2mm poniżej krawędzi, aby żyłka nie spadała po otwarciu kabłąka. Teraz końcówkę podkładu mocujemy do krzaczka i całość rozwijamy (200m placu się przyda). Wracamy do naszego krzaczka, gdzie zaczepiony był początek podkładu, przeprowadzamy podkład przez dwie przelotki i mocujemy do szpuli kołowrotka. Nawijamy całość lekko naprężając przez trzymaną w palcach szmatkę i to już koniec. Podkład na dole, żyłka zasadnicza u góry, ilość odpowiednia, nawinięcie też. Jest trochę zachodu, ale myślę, że warto.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
match 2000
Dołączył: 14 Mar 2012
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Okręg PZW Częstochowa
|
Wysłany: Pon 16:50, 31 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Witam.Myślę że najlepiej rozwinąć żyłkę i póżniej zwijać na kołowrotek swobodną żyłkę.No ale nie każdy ma takie możliwości.Ja wrzucam szpulę z żyłką do wiadra z wodą zmieszaną z płynem LUDWIK i nawijam.Pilnuję aby szpula obracała się w tej wodzie.Nie wiem czy żyłka niszczy się od płynu.Zdaje mi to egzamin,żyłka ładnie tonie.Żyłkę używam tylko jeden sezon.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|