runik
Dołączył: 26 Cze 2011
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Człuchów
|
Wysłany: Nie 12:41, 26 Cze 2011 Temat postu: Nęcenie długookresowe - dlaczego leszcze odpływają ? |
|
|
Witam. Jeziora w Człuchowie, gdzie wędkuję są dość wymagające: mnóstwo drobnego leszcza to skutek częstych odłowów sieciami populacji większych sztuk tego gatunku, poprzez poprzedniego właściciela tych wód. Pamiętam jednak miejsca sprzed lat 30, gdzie jako mały chłopak widziałem wędkarzy łowiących z brzegu 2-3 kilogramowe sztuki. I właśnie na tych "miejscówkach" w tym roku robię nocne zasiadki Przez 3-4 dni wrzucam wieczorem, w miejsce połowu małe wiaderko zaparzonej kukurydzy paszowej (ilość po zaparzeniu 1 kg suchej kukurydzy) i zaczynam nocne wędkowanie. Większe sztuki leszczy (największy 54 cm) żerują razem z maluchami. Jeżeli brania są słabe to na drugi dzień nie wrzucam kukurydzy. Jednak na 8-10 noc leszcze gdzieś przepadają - cisza; jedno branie - zacięcie i hol lin 37 cm. Taka sytuacja już mi się powtórzyła w nowym zanęconym miejscu .
Więc pytanie - dlaczego stado leszczy opuszcza łowisko ? Czy może część zanęty skisła i to je wystraszyło ? A może to jest całkiem normalna sytuacja, że leszcze wolą popływać sobie gdzieś indziej, a potem powrócą ?
Dla ciekawych: w pierwszym przypadku zapachu nie dodawałem, za drugim razem 1 łyżeczka sproszkowanego czosnku na 1 kg suchej kukurydzy. ( i też lin)
O wypowiedzi proszę osoby mające swoje doświadczenia w tym temacie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|