|
Bogdan Barton radzi Wędkowanie z przewodnikiem
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
radim
Dołączył: 30 Sie 2011
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mrągowo
|
Wysłany: Czw 14:49, 16 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Dzięki Marku za odpowiedź.
Piszesz,że łowisz tylko z dna,to powiedz mi jeszcze proszę,jak ustawiasz grunt.Podobnie jak na leszcza?czyli cały przypon z pierwszym obciążeniem leży na dnie,a spławik jest lekko wystawiony,czy jednak tylko część przyponu bez obciążenia leży na dnie?
------------------------------------------
I jeszcze jedno.Jak się ma sprawa z wypuszczaniem linów?Czy zachowują się one podobnie jak leszcze,że jak wypuścisz jednego,to w popłochu zabiera ze sobą stadko??
---------------------------------------------
Przypomniało mi się coś jeszcze
Jako ,że tak chętnie dzielisz się swoim doświadczeniem,jeśli to nie problem,doradź mi w sprwie nęcenia.
Planuję nęcić ok.3 dni przed łowieniem,zamierzam zacząć łowić od 1 czerwca z łodzi.Na dzień nęcenia(o świcie)chcę przeznaczyć ok.0.5kg grochu,0.5kg twardej kukurydzy,z pół puszki słodkiej kukurydzy(bo nie lubię mieć na haku tej twardej)i ze 2-3 garści pokrojonych w kostkę ziemniaków,do tego zapach róży.Zastanawiam się tylko czy nie odpuścić tych ziemniaków.Co Ty na to?
Pytam bo jak zapewne widać po moich postach,nie mam zbyt dużego doświadczenia i chętnie skorzystam z Twojego
Z góry dzięki za pomoc.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez radim dnia Czw 15:29, 16 Maj 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
maruszeczko 80
Dołączył: 12 Lis 2009
Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią 7:56, 17 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Nie ma problema Ja kładę przypon ale różnie, bo łowię na moczarce i nie jestem w stanie dokładnie Ci powiedzieć ile go leży. Na pewno przypon leży ale bez ołowiu. Co do urywania, czy wypuszczania, to nie są one wogóle płochliwe. Możesz urwać lina w łowisku i za 5 minut masz branie U mnie to wogóle nie przeszkadzało, natomiast leszcze jak wiesz potrafia się wynieść na cały dzień... Z tym 1 czerwca, jak będzie goraco to może być różnie. Jak będzie grzało do tego czasu, to żeby liny się na tarełko nie wybrały. Teraz będą się gromadzić na płyciznach w duże stada ( ok 20-40 szt) i będą różne roczniki. Jak trafisz dzień, to można sobie tak połowić, że głowa boli. Co do nęcenia. Ja na poczatek sypałem koło 8 garści kuku + groch w proporcji 30/70. Wszystko zależy ile masz drobnicy w łowisku, bo gdzies wcześniej pisałem, że łowiłem wzdręgi na 2 grochy. O tej porze będą głodne, więc taka dawka wystarczy. Kuku z puszki jest super na słabsze żerowanie lina. Ja zawsze łowię na groch (jedną wędkę stawiam na 2 grochy - wielkie kluchy jak na kartofle biorą ), ale jak nie ma efektów to zakładam jedno ziarenko kuku z puszki i zawsze jakiś się skusi, choć w większości są to te małe ( do 40 cm). Ziemniaki są super na te największe. Jeśli występują u Ciebie naprawdę duże liniska, to proponujęz boku supać kartofle i jedną wędkę postawić na ziemniara. Brania bardzo rzadkie, ale liny wielgachne - zobaczysz. Z tym zapachem, to uważaj, Nie wiem dlaczego wszyscy tak tych zapachów się uparli i czepiają. Spróbuj na naturalne, a jak będzie słabo to wtedy maczaj. Ja nigdy zapachów nie używałem i nie używam, ostatnio kolendrę na wakacjach, ale żeby to jakoś cudownie poprawiło mi brania to nie.
Tutaj się trochę wyplułem
Nęcenie lina- jeszcze kilka pytań
Post został pochwalony 1 raz
Ostatnio zmieniony przez maruszeczko 80 dnia Pią 8:00, 17 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
waldi94
Dołączył: 06 Maj 2013
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: szczytno
|
Wysłany: Pią 9:29, 17 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Ja wczoraj wybrałem się na ryby po 3 dniach nęcenia. Cel:lin. Może lina nie złapałem(choć zerwałem jedną rybę i śmiem przypuszczać,że to był lin) ale za to złapałem całe 10 litrowe wiaderko wzdręg taki po 25-35 cm. Powiem,że frajda ogromna,choć nie miałem nawet przypuszczenia,że akurat te będą brały i tak licznie i tak duże. Mało co nie wywróciłem się kładki jak schodziłem,taka ciężka siatka była. Jedną wędkę musiałem odstawić,bo nie szło na dwie łapać. Na hak kuku z puszki i barnie i branie. Nie spodziewałem się,że potrafią być tak silne ;d. No,ale dzisiaj znów jadę także może coś się trafi ;d.
PS:w trzcinach ostro chlupały się rybki(tarło),domyślam się,że to karaś. Co wy sądzicie o tym?
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
tryt
Administrator
Dołączył: 29 Wrz 2009
Posty: 465
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Pią 10:57, 17 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Czy na pewno położyłeś przynętę na dnie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
waldi94
Dołączył: 06 Maj 2013
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: szczytno
|
Wysłany: Pią 11:10, 17 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Tak,przypon z ciężarkiem leżał na dnie. Każdy rzut i wzdręga około 30cm i większe siedziała. Jednak pod 40cm miała ;d
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
radim
Dołączył: 30 Sie 2011
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mrągowo
|
Wysłany: Pią 12:41, 17 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Jeszcze raz Marku serdecznie dziękuję za pomoc
Też trochę obawiam się tego tarła,ale u mnie z łódki wolno dopiero łowić właśnie od czerwca,a miejsce,w którym zamierzam łowić z brzegu jest całkowicie niedostępne.
Na szczęście jest to miejce na otwartej wodzie ok.40-50 od brzegu na głębokości ok.2-2,5m.więc odpada problem zaczepów
Na kartofle jednak spróbuję,piszesz ,że są selektywne ,a w tym łowisku w zeszłym roku przy okazji spiningowania widziałem pławiące się liny,na moje oko 2-3 kilowe,a więc nie małe.
Jeśli chodzi o zapachy,to jakoś tak od dziecka jestem nauczony,że zawsze je daję,a skoro Bodzio tak chwali różę,no i mam ją zakupioną...,ale ziemniaczki zostawię bezzapachowe,ew,przed zarzuceniem zamoczę w smrodku na próbę.
Chciałem jeszcze zapytać Ciebie i innych Kolegów(nie mogę Cię wiecznie zamęczać ) jak daleko łowić od łódki??spławiki lekkie więc daleko się nie machnie,15-20m starczy?bo bliżej też chyba nie ma sensu zważając na ewentualne ''niespodziewane i nie planowane''drobne hałasy?i jeszcze jak wygląda łowienie na dwie wędki?często macie poplątane zestawy przy zahaczeniu niezłej sztuki?bo trochę szkoda zrezygnować z drugiej regulaminowej wędki,gdzie można założyć inną przynętę i szybciej wybadać co dziś linom lepiej smakuje.
I jeszcze sprawa nęcenia.Nęcić punktowo na każdy zestaw?czy jednak trochę szerzej?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
maruszeczko 80
Dołączył: 12 Lis 2009
Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią 13:22, 17 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Gratuluję takich wzdręg bo to rzadkość. Długo natomiast brać one nie będą, (w roku zdarzają się takie 2-3 tygodnie) ale jak chcesz łowić te największe to proponuję zakładać na hak 2 grochy lub 2 kukurydze te pastewne. Wtedy biorą "bizony". Romcio, przy takiej ilości tarłowej wzdręgi czy Ty położysz przypon, czy może go podniesiesz nad dno to nie ma znaczenia - zarzucasz i zeżarte
Kolego radim. Nie ma problemu na prawdę, pytaj a ile wiem, tyle powiem. Tarło lin wg BB zaczyna przy temp. wody ok. 18 stopni (wymęczyłem go to mi powiedział) więc jest jeszcze trochę czasu. Nie będę Ci gwarantował, że liny są teraz na 2 metrowej wodzie. Jak pisałem wcześniej zbierają siew wielkie stada (jak na ten gatunek) na płyciznach i grzeją się. Popłyń na 0,5 metrową wodę i pooglądaj - widok niesamowity! 40 kluch pasących się w jednym miejscu na 40 centymetrowym gruncie - normalnie nagrywać można filmy do national geographic - między nimi szczupaki metrowe odpoczywające po tarle - zanim wypłyną na głebokie wody. Ja to osobiście obserwowałem, pływając w trzcinach! tak w trzcinach - tych rzadszych i oglądając te cuda natury. Co do kartofli, to brania są rzadkie, ale jak już weźmie lin - to zobaczysz jaki. Wal groch i się nie zastanawiaj - zobaczysz jak będą go futrować. Groch je kładzie na łopatki, a zapachem go nie trzeba chrzcić, bo śiweży pachnie tak, że czasami głowa boli w łódce. Ja łowię od łódki jakieś 12 - 15 metrów, ale to ze względu na ograniczające mnie za plecami trzciny i układ dna. Ja lubię spokój, ale z obserwacji wiem, że lin się tak nie płoszy strasznie. Jak sypiesz ziarnem z ręki, to i tak zawsze coś poleci blisko łodzi. Jak kończyłem wędkowanie ok 21.00 było już ciemno bo to sierpień, to liny wyłaziły 7-8 metrów przy łodzi. Wtedy trzeba siedzieć cicho, zarzucić 2 ziarna grochu i jak przywali, to taki pół metra Nie wiem, czy Wiesz, ze większością ryb zaciętych jesteś w stanie sterować podczas holu Jeśli ryba idzie na prawo, to zwiększasz kąt przechylając wędkę w prawo, 80% zawraca wtedy i tak się bawisz. Na amury i karpie to działa, choć pierwszego odjazdu nie jestem w stanie kontrolować. Tak zamęczyłem tą tołpygę z galerii, pływała tam gdzie ja chciałem, nie gdzie ona chciała ( na zdjęciu widać stalowe słupy do cumowania barek, od jednego do drugiego było ok 30 metrów i w tym pasie udało mi się ją kontrolować). Zarzuć jedną wędkę na groszek, drugą na kartopla (kartopla zakładaj wtedy kiedy biorą największe - czyli koło 9-12 oraz 20-21) Nęć nie tak jak leszcze, bo linów nie przychodzi 120 tylko 2 lub 3 lub 5 ogólnie kilka Połamania chłopaki i już Wam zazdroszczę!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MichałJago
Dołączył: 10 Paź 2012
Posty: 215
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wąbrzeźno
|
Wysłany: Pią 14:49, 17 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
czesc
ja również w swojej miejscówce linowej mam wzdręgi po 30cm i większe.
Łowisko zanęcam grochem łubinem i makaronem.
Tez trafił się ładny karaś srebrzysty , ale lin jeszcze nie...........
wiec może dziś wieczorkiem coś się uda złowić
głębokość łowiska <2m
dziś piękna pogoda i po pracy należy uciekać na łódeczkę..........
pozd Michał
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Maciek97
Dołączył: 29 Sty 2012
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sejny
|
Wysłany: Nie 7:39, 19 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Witam. Ja u siebie nęcę grochem z kukurydzą, a wszystko zalewam Różą od p. Bogdana. Wczoraj kolega z którym pojechałem złapał pierwszego w tym sezonie Lina o wadze 1,240kg
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
waldi94
Dołączył: 06 Maj 2013
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: szczytno
|
Wysłany: Nie 8:44, 19 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Gratuluję linka ; )
Chciałbym się jeszcze zapytać o to czy to,że łowię np. rano i mam słońce naprzeciwko siebie,a wieczorem za plecami czy odwrotnie to ma to jakieś większe znaczenie na brania/aktywność ryb?
Z góry dzięki ; )
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
evil luke
Dołączył: 10 Lip 2013
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 12:23, 10 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Witam!
Mam kilka pytań odnośnie łowienia linów.
1. Dlaczego większość osób z tego forum nęci grochem gotowanym w domu, a nie np. groszkiem z puszki? Czy są aż tak istotne różnice?
2. Czy eksperymentował ktoś z nęcenie linów gotowanymi konopiami lub kasterami (poczwarkami białych robaków)? Są to bardzo popularne sposoby nęcenia w Anglii.
3. Jak rozmieszczacie obciążenie w waszych zestawach spławikowych?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez evil luke dnia Śro 12:30, 10 Lip 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
glinkapiotr
Dołączył: 05 Wrz 2011
Posty: 370
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mrągowo
|
Wysłany: Śro 12:49, 10 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
groch samemu gotowany jest twardszy i większy. to chyba inny gatunek nawet, roznica podobna jak przy kukurydzy z puszki a normalnej.
pozostale 2 pytania, nie mam pojecia. tez chetnie bym zobaczyl jak wyglada Markowy (o!) zestaw na liny
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
połamaniakija
Dołączył: 23 Lip 2013
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:43, 23 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Od kilku tygodni próbuję złapać lina , ponad 20 lat i kilku ryb nigdy nie złapałem (mam na myśli ryby wymiarowej ) obok amura tołpygi i głowacicy jest wlaśnie linek wynika to pewnie z tego że nigdy wcześniej nie nastawiałem się na niego . W tym roku nie robię nic innego jak tylko staram się go złapać . Wędkuję na odnogach rzeki Wieprz jest mnóstwo większych lub mniejszych wieprzysk w których woda lekko płynie albo zupełnie stoi . Pięknie i bujnie porośnięte miejsca do których ciężko jest dojść ze wględu na ciągle wylewającą rzekę . wybrałem sobie w końcu jedno wieprzysko na początku było tak zarośnięte że nie nadawało się do łowienia . Wspólnie z kolegą zrobiliśmy sobie takie grabie na sznurku kilka rzutów i dwa oczka gotowe. W owym wieprzysku ryby jest bardzo dużo płocie przede wszystkim ale zagląda tam spory leszcz łupem padły cztery szt. po mniej więcej 2kg , karpie jeden miał 1,8kg drugi 2,7kg trzeci wygrał ze mną ale lina nie złapałem woda czasem zachowuje się jak wanna z jacuzzi ładnie bąbluje czasem słychać charakterystyczne "cmokanie" . Łowię na kuku i nęcę kuku a lina nikuku :/ . Główna żyłka 18 przepon 16 hak 10 Caymann spławik 1,5g głębokość 170cm - 200cm . Zastanawiam się czy może nie tak nęcę - nęcić punktowo ziarnem czy robić dywan ? Kolega wysypał w dziurę puszkę kuku i stwierdził że za dużo ryby się przejedzą , natomiast jak czytam to kilo grochu z kuku to norma - więc ta puszka mojego kolegi wygląda śmiesznie . Czy ktoś może doradzić co zrobić ? Ile tego ziarna sypać ? Donęcać co jakiś czas kilkoma ziarnami ? Przyznam że jedno branie lina prawdopodobnie miałem - powolne prowadzenie spławika leniwe a ja nie przyciąłem czekałem na kontynuację i się nie doczekałem po wyjęciu kuku bylo przestawione a grot zupełnie na wierzchu może się ukuł ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
glinkapiotr
Dołączył: 05 Wrz 2011
Posty: 370
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mrągowo
|
Wysłany: Wto 17:33, 23 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
na zwykłe łowisko, gdzie zaglądają liny, płocie i okazjonalnie leszcze to 1.5 litra gotowej kukurydzy w 100% wystarczy. Jak masz tam karpie to pewnie sporo więcej niż 1.5 litra
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
połamaniakija
Dołączył: 23 Lip 2013
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:09, 23 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Pomieszam kuku z grochem to będzie około 2kg . wrzucić od razu całość zostawiając kilka małych garstek na donęcenie ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|