|
Bogdan Barton radzi Wędkowanie z przewodnikiem
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Filip.S
Dołączył: 27 Mar 2013
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 9:49, 08 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Uklej jest jednym słowem MIĘKKA i szybka pada... moim ulubionym żywcem jest mały leszcz/krąp. Duża powierzchnia boczna ryby wabi drapieżniki i są mocne (długo żyją.) Bardzo dużo zależy też od ciśnienia atmosferycznego co do żywotności żywca. Są dni kiedy nawet we wiaderku rybki po pół h Zdychają a czasami całą noc na jednego łowie i ciągle żyje;) Nie poruszyłem jeszcze kwestii kołowrotka ja stosuje rozmiar 400 zazwyczaj, od jakiegoś czasy z wolnym biegiem i mam sygnalizator karpiowy (super doznania jak słyszę piiiiiiiiiiiiiiiiiii), Lecz kiedyś tego nie było i się łowiło nie gorzej niż teraz. Najprościej kołowrrotek zwykły otwarta szpula żyłka (jeśli jest możliwość) przyciśnięta małym kamyczkiem na glebie. Sygnalizator bombka i wio...W momencie brania żyłka lekko z pod kamyczka się wysunie i leci z otwartej szpuli. Więc połamania kolego;))
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wędkarzKP
Dołączył: 27 Mar 2013
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 13:06, 08 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Tak kolega ruszył temat, że wczoraj się wybrałem od 19 do 23. Zaliczyłem komplet - 2szt, pierwszy 50cm a drugi już robi większe wrażenie 78cm i 4,5 kg Sprawdziła się "moja" metoda, drugi kij miałem uzbrojony tak jak kolega opisał i rybkę żywą za ogonek zahaczałem. Oczywiście nie znaczy to, że któryś ze sposobó jest leprzy/gorszy. Poprostu chyba moje sandacze są przyzwyczajone już do sposobu, który serwuje im już kilka dobrych lat Piękny wieczór! Pzdr!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
W_Adrian
Dołączył: 29 Kwi 2013
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jamielnik Kolonia
|
Wysłany: Sob 17:52, 08 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Koledzy a Waszym zdaniem mały karaś nadaje się na żywca? Jako przynęta na sandacza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wędkarzKP
Dołączył: 27 Mar 2013
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 23:14, 08 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
według mnie nie bardzo. Jeśli jest jednak bardzo dużo karasia w tym łowisku to może i sandacz na nim żeruje. Generalnie staraj się używać rybek (ukleja, stynka, płoć, krąp, mały leszczyk) która dominuje w danym łowisku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Filip.S
Dołączył: 27 Mar 2013
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 12:47, 10 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Powiem tak łowiłem na karasie też sandacze, karaś bardzo żywotna rybka. Teraz mała śmieszna/dziwna sprawa. Łowiłem sandacze jak zawsze, tak jak opisałem swój sposób. KARAŚ we wodzie branie sandacz, skrobię rybę po ok 2h wyciągam z żołądka karasia. Mało tego żyje wsadzam go do wiaderka pływa... na drugi dzień zakładam go na haczyk i wyciągam na niego pięknego okonia;) sam nie mogłem w to uwierzyć. Co on biedaczek musiał przeżyć zostać dwa razy zjedzony....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|