|
Bogdan Barton radzi Wędkowanie z przewodnikiem
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
match 2000
Dołączył: 14 Mar 2012
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Okręg PZW Częstochowa
|
Wysłany: Nie 11:31, 18 Mar 2012 Temat postu: STOPERKI |
|
|
Rzeczywiście.Jak mi się stoperek zniszczy to muszę zdemodtować zestaw,ale to trwa kilka minut.Zdarza się tobardzo rzadko bo te nici ze sklepu są bardzo trwałe.W ubiegłym sezonie ani razu nie musiałem zmieniać stopera. Moja żyłka główna to 0,16 kiedy spróbowałem stoper z żyłki to zaczepiał o przelotki bo w odległościówce są bardzo małe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
patyk4411
Dołączył: 27 Lut 2012
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Biskupiec
|
Wysłany: Nie 12:37, 18 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Ja osobiscie robie stopery z mocnej nitki nauczyl mnie tego ojciec i nie zmienie na inne tez lowie na odleglosciowke i nie ma problemu z przelatawaniem przez przelotki, a i stosuje do tego koralik pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
match 2000
Dołączył: 14 Mar 2012
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Okręg PZW Częstochowa
|
Wysłany: Nie 18:14, 18 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Ja koralika nie stosuję bo mój stoper jest tak mały że nie znalazłem jeszcze koralik,który by przez mój stoper nie przelatywał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
patyk4411
Dołączył: 27 Lut 2012
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Biskupiec
|
Wysłany: Nie 19:49, 18 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
A co z oczkiem w splawiku? Nie przechodzi przez stoper? Bo w sklepowych splawikach oczka sa spore. Ja mam bardzo male koraliki nie ma szans by stoper przez niego przeszedl nawet jak zrobisz jeden supel.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
tryt
Administrator
Dołączył: 29 Wrz 2009
Posty: 465
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Nie 21:07, 18 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Tylko stoperek z żyłki plus koralik oczywiście, wiązany prostym węzełkiem "haczykowym"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
match 2000
Dołączył: 14 Mar 2012
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Okręg PZW Częstochowa
|
Wysłany: Czw 13:36, 22 Mar 2012 Temat postu: mocowanie spławika |
|
|
Spławik zapinam na agrawkę z krętlikiem tak że po żyłce przesuwa się krętlik
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
marrio22
Dołączył: 05 Lut 2012
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:38, 22 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Ale czy po takim wiazaniu.haczykowym zylka nie skręca się gdy regolujemy grint?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
match 2000
Dołączył: 14 Mar 2012
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Okręg PZW Częstochowa
|
Wysłany: Pią 10:56, 23 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Nie nie skręca się.Ten węzeł,który stosuję jest taki sam jak te,które kupuje się w sklepie.Węzły te nie skręcają żyłki i mocno trzymają.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bodzio
Administrator
Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Przechlewo
|
Wysłany: Pią 15:39, 23 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Zastanawia mnie tylko jedno jaki musi to być stoperek kolegi match2000, który nie przelatuje przez oczko krętlika nr 20. Od kilkudziesięciu lat robię stoperki z żyłki i też stosuję krętlik z agrafką nr 20 ale zawsze jest między nimi malutki koralik. Koraliki jak pisałem kiedyś w artykule WMH i mówiłem w filmie kupuję na odpustach, Tak małych koraliczków nie dostanie się w sklepach wędkarskich. Pozdrawiam bodzio
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
match 2000
Dołączył: 14 Mar 2012
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Okręg PZW Częstochowa
|
Wysłany: Pią 18:18, 23 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Oczko krętlika ściskam szczypcami.Mój stoperek jest wielkości główki od szpilki.Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez match 2000 dnia Pią 18:39, 23 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zbynek80
Dołączył: 31 Sty 2012
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sieradz
|
Wysłany: Pią 18:50, 23 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Ja wiążę stoperek z żyłki a do połączenia spławika z żyłką używam specjalnego do tego celu krętlika z agrafką , którego to oczko posiada specjalną wkładkę która nie przepuści stopera z żyłki. Nie trzeba wtedy używać koralika.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marcin232
Dołączył: 06 Kwi 2011
Posty: 621
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kaszuby
|
Wysłany: Pią 22:26, 23 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
zbynek80 Nie wiem jak Ty ale ja mam przykre doświadczenia z krętlikami z tą wkładką. Na początku wszystko jest OK. a po pewnym czasie żyłka wyciera w nim cieniutki rowek, wyciera i wyciera aż wytrze tak głęboki, że się w nim zakleszczy. Zarzucasz zestaw i czekasz na branie, czekasz i czekasz a tu nic bo żyłka zakleszczyła się w tym plastikowym badziewiu, haczyk wisi pół metra pod spławikiem a kilka metrów niżej pływają leszcze, i się śmieją, że stosujemy taką tandetę.
Tak zdarzyło mi się wiele razy.
Tak się dzieje bo plastyk użyty do produkcji tego koralika jest zbyt miękki a ciężar spławika powoduję większy nacisk i żyłka działa jak pilniczek. W końcu poszedłem po rozum do głowy i robię jak Bogdan przykazał, używam luźnych koralików a spławik mocuje do zwykłej agrafki z krętlikiem. I mam problem z głowy.
Uważam,że nie tylko jam mam takie doświadczenia z tymi krętlikami.
Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Maciej Kozyra
Dołączył: 08 Mar 2009
Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:41, 23 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
ja mam inny patent a w zasadzie dwa: łowię bez koralika- oczko krętlika zgniatam kombinerkami tak, by opierało się o stoper.
Druga rzecz - łącznik do wymiany spławika - na super glu wklejam krętlik do połowy, tzn. oczko i baryłkę w 3cm odcinek gumki wentylowej. Spławik wciska się w wentyl i trzyma że ho ho. Jedyna trudność to dawka kleju taka, by nie skleić krętlika, dolne oczko musi się kręcić. Oczywiście oczko zagniatam jak pisałem wyżej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
cudak
Dołączył: 08 Lut 2011
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dębno
|
Wysłany: Wto 20:11, 27 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Ja jak na razie męczę się podobnie jak kolega match2000. Ale już wiem gdzie jest chyba błąd, a mianowicie stoper jest z nitki i koraliki z wędkarskiego, najmniejsze jakie tylko były; W sumie to cały zestaw jest do kupienia Jaxon'a, ale u mnie coś nie zdaje egzaminu.
W tym sezonie powiążę samemu (z żyłki) i koraliki poszukam "z odpustów"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
tryt
Administrator
Dołączył: 29 Wrz 2009
Posty: 465
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Wto 20:38, 27 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
[quote="Marcin232"]zbynek80 Nie wiem jak Ty ale ja mam przykre doświadczenia z krętlikami z tą wkładką. Na początku wszystko jest OK. a po pewnym czasie żyłka wyciera w nim cieniutki rowek, wyciera i wyciera aż wytrze tak głęboki, że się w nim zakleszczy. Zarzucasz zestaw i czekasz na branie, czekasz i czekasz a tu nic bo żyłka zakleszczyła się w tym plastikowym badziewiu, haczyk wisi pół metra pod spławikiem a kilka metrów niżej pływają leszcze, i się śmieją, że stosujemy taką tandetę.
Tak zdarzyło mi się wiele razy.
Tak się dzieje bo plastyk użyty do produkcji tego koralika jest zbyt miękki a ciężar spławika powoduję większy nacisk i żyłka działa jak pilniczek. W końcu poszedłem po rozum do głowy i robię jak Bogdan przykazał, używam luźnych koralików a spławik mocuje do zwykłej agrafki z krętlikiem. I mam problem z głowy.
Uważam,że nie tylko jam mam takie doświadczenia z tymi krętlikami.
Pozdrawiam.[/quote]
Z ust mi wyjąłeś, Marcin . Miałem iden tyczne doświadczenia. Plastikowe badziewie (to kółeczko), niszczy się, zakleszcza żyłkę, rozpada się. Początkowo ładnie i profesjonalnie wygląda a okazuje się że dziadostwo. Krętlik z agrafką o wiele pewniejszy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|