Bogdan Barton radzi

tryt

[link widoczny dla zalogowanych]

Dlaczego, kurde, u nas nie można?! No pytam, dlaczego? Polacy chcą płacić za wędkowanie - weźcie nasze pieniądze!

POLO

Romcio wiesz dlaczego u nas nie można?Bo u nas jest Polska.Własnie Polska.
Co z tego ,że chcesz płacić? Powiem Ci, u"nas" musisz płacić i w zamian przyjąć to co oferuje PZW czyli, w większości rzek,jezior wielką pustkę.Co roku przy wykupie karty pytam co z zarybieniami -słyszę-no zarybiliśmy . Tylko czym i kiedy? w tym roku znów zapytałem o zarybienie jeziora w którym często wędkuję.Odp.-noo zarybiliśmy szczupakiem i linem. Shocked

pytam po co? W jeziorze tym od zawsze jest po brzegi lina i bardzo dużo szczupaka. Odp.-bo taki był operat.Pytam ,czy możemy być przy zarybieniu?Oooo dopiero usłyszałem tyle wymijających odpowiedzi,że szkoda pisać.
Myślą,że wędkarze to idioci (choć wstyd się przyznać pewnie tak jest) bo gdzie płaci się za coś czego nie ma?

POLO

Romek,oświeciło mnie.My płacimy za wędkowanie a nie za ryby.Za tę kasę dają nam jeziora ,nie ryby. Jak zaczną kasować za ryby to wpuszczą więcej. A może zle główkuję?

tryt

Zawsze Cię Marek ceniłem za mądrość. Że też ja na to nie wpadłem. Masz 100% racji, przecież możemy łowić sobie ile chcemy i za to płacimy . A czy złowimy to zupełnie inna bajka

bodzio

Drodzy przyjaciele nic tu nie zmienimy my Polacy mamy zakodowane zawiść, zazdrość i degradację. Tym którzy pracują za granica przywożą tu całkiem łagodnie mówiąc błędne myślenie że my wędkarze to mięsiarze, bo tam się wypuszcza ryby, przywożą piękny sprzęt i wielkie mądrości nie mające nic wspólnego z rzeczywistością. Narzekają że tu łowią np tylko małe leszcze, bo te duże wyłowili mięsiarze tacy jak ja czy rybacy. Nikt nie wpadnie na to, że w zbiornikach nie ma drapieżników, bo to ten reguluje liczebność i wielkość ryb. Mało kto ma pojęcie i z resztą się nawet tym nie interesuje jaka ryby jaką role pełni w ekosystemie, jak się rozmnażają, jaka jest przeżywalność wylęgu i potem narybku np leszcza, płoci czy innych ryb. Założę się że nikogo nie interesuje ze "współczesnych" wędkarzy jak się rozwijają jak rosną, czym się żywią ryby w różnych typach jezior od czego zależy ich wzrost. Jakie ryby żyją w litoralu, jakie w profundalu a jakie w pelagialu i czym się tam żywią. Założę się również że większość wędkarzy nie zna nawet takich pojęć. Ja w tych jeziorach łowiłem leszcze 4 i 5 kilowe, ogromne płocie płocie 45 lat temu i łowię teraz, ale teraz dużo mniejszych ryb a to dlatego, że leszcze i płocie się mnożą w ogromnych ilościach a nie ma komu ich odławiać, i rybacy i wędkarzy nastawiają się tylko na drapieżniki. Dla wędkarzy to łatwiejsza i mniej kosztowna zdobycz, a dla rybaków czysty zysk.
Temat rzeka szkoda słów turystyka wędkarska w Polsce może wypali za kilka pokoleń, ale wtedy już będzie za późno, dlaczego? łatwo się domyślić
Osobiście jak rejestrowałem swoją działalność spotkałem się z tak wielkim niedowierzaniem i pukaniem się w czoło od wielu ludzi, jakbym chciał zrobić coś najgłupszego w świecie. Mówili wędkarstwo to hobby a nie praca już to świadczy o prymitywnym myśleniu lub zawiści
Szkoda że mamy takie "nowocześnie" myślące pokolenie. O władzach gmin już nie wspomnę.
A mogło być tak pięknie
Ale takie myślenie świadczy o braku naturalnych witamin "omega" ze świeżych RYB