|
Bogdan Barton radzi Wędkowanie z przewodnikiem
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bodzio
Administrator
Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Przechlewo
|
Wysłany: Sob 18:54, 01 Mar 2008 Temat postu: ZAPACH I SMAK |
|
|
Od dłuższego już czasu sprawdzam jeszcze różne inne dodatki do zanęt i przynęt. Cały czas szukam wśród tych kupnych takich, które będą mi zapachem przypominać moje stare sprawdzone smaki i zapachy. Chociaż mój smrodek sprawdził się w 99% łowisk w różnych stronach kraju, to jednak mam taki charakter że cały czas lubię eksperymenty. To co sam wąchałem i smakowałem przeszło już nawet moją wyobraźnię i nie wierzę czasami samemu sobie że to robię. Ale lubię to i nic nie poradzę. Znam ryby bardzo dobrze, dużo już pisałem przez te kilkanaście lat w Wędkarzu Polskim o tym, co, jak i kiedy ryby jedzą. Na przykład jak znalazłem tzw cmentarzysko małży na końcu stromego spadu góry podwodnej, a tam własnie żerowały największe jeziorowe leszcze. i żerowały właśnie na tych martwych małżach. To co zrobić żeby znaleść taki sam cuchnący zapach i smak żeby zachęcić wielkie stare ryby do żerowania w moim łowisku. Wiem że są na rynku różne smaki i zapachy małży, oj wsypałm ich trochę do moich wiader z futrem. Jakiś czas temu dostałem pewną próbkę też takiego koncentratu małży i jak otworzyłem pojemniczek i jak mi zajechało to od razu wiedziałem że to mój zapach i czułem się jak w domu. Tylko czy się sprawdzi nad wodą. sprawdził się w każdym łowisku i zadziałał na duże ryby. Szybko też wysłałem moim kolegom po kiju specą od karpi no i jest fajnie bo napisali - bodzio capie jak cholera a karpiska zgłupieli.
Wiem, że wielu wedkarzy z niedowierzaniem podchodzi do różnych aromatów i zapachów na ryby, ja też, ale też do mojego dipa lubie dodawać też inne smaki np takie zapachy jak kolendra, piernik (dzięki któremu w połaczeniu ze smrodkiem złowiłem moje rekordy) Zapach róży który rewelacyjnie mi się sprawdził na mniejszych zbiornikach na których łowił piękne karasie, liny i karpie, ale tylko w cipłej porze roku. w chłodnej porze roku ten zapach nie spisał się. Dostałem też do przetestowania dwa lata temu od producenta takie dodatki jak różne mieszanki SKOPEX no nie powiem leszcze szybko reagowały na te zapach. zacząłem też mieszać z dipem i nic nie zaszkodziło w te mieszankę wchodziło dużo ryb śreniej wielkości.Najlepsze efekty ze skopexem miąłem kiedy do zanęty dodałem mój smrodek, a do ciasta jako przynęty skopex, bo nie wiem co było ale brały leszcze i po 4kg. płocie słabiej na to reagowały w zanęcie, ale delikatnie skropiony łubin, czy kukurydza to płocie już reagowały dość dobrze.Takich smaków i zapachów mam sporo w swoim praktycznym arsenale i chciałbym przekazywać wędkarzom te, które się najbardziej sprawdzają na różnych łowiskach. W tej dziedzinie mam ten komfort jako przewodnik, bo jestem bardzo czesto nad wodą i na rybach.Takie "PEWNIAKI" będę się starał wystawiać na aukcjach na allegro. Jeżeli macie swoje ulubione o jakich marzycie, piszcie a ja poszukam sprawdzę i napiszę szczegółowo jak dzieła, gdzie w jakiej wodzie w jakiej temperaturze na jakie ryby itd...
Od siebie dodam że kżdy nowy dodatek zawsze sprawdzam w połaczeniu z moim dipem i nie chcę się chwalić ale jakby to dawało jakiegoś kopa rybą w różnych warunkach atmosferycznych, nawet w tych kiedy ryby mają dużego lenia...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mepsik
Dołączył: 05 Lut 2008
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 11:10, 03 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
I ja poszukuję najlepszego zapachu na leszcze. Zwykle stosuję aromaty korzenne (piernik, kolendra, goździki), a w ciepłych porach roku słodkie (wanilia, toffi). Te dwa ostatnie są skuteczne od maja do końca sierpnia.
Chociaż z rybami nigdy nie wiadomo.
Utarło się, że leszcze lubią słodycze i zwykle lubią. Ale moje największe leszcze były przyłowem linowej zasiadki i wchodziły w linową zanętę mocno doprawioną kozieradką. Z kolei linów i karasi na tak pachnącą zanętę złowiłem niewiele, za to, podczas leszczowych łowów odkryłem, że na mojej wodzie tym gatunkom najbardziej podchodzi toffi.
Ze stosowaniem smrodków jestem ostrożny, choć myślę, że to kwestia jakości produktu. Próbowałem z psimi karmami i czasem miałem wrażenie
że ryby od zanęt z tym dodatkiem uciekają. W lutym po zejściu lodu zanęciłem ziemią z wymieszaną karmą dla kotów i suszoną krwią - pięknie brały płocie i zerwałem ładnego leszcza. W latach poprzednich krew suszona nie sprawdziła mi się wcale. W tym roku nabyłem ten dodatek ale innego producenta i okazała się skuteczna.
Wracając do leszczy - nie potrafię się zdobyć na eksperyment z czosnkiem. W niektórych wodach ten zapach bardzo intryguje te ryby. Na swoich łowiskach nigdy nie próbowałem i nie widziałem by ktoś czosnek stosował.
Za to, kiedyś spotkałem jegomościa ładującego do wody wiadro ziemniaków z chlebem. Niby nic nadzwyczajnego, ale jego zanęta pachniała wodą kolońską "brutal". Nie mogłem się nadziwić. Byłem ciekaw jego wyników. Przez dwa dni nie złowił niczego, a ryb spławiających się w tym miejscu nie było widać jeszcze przez 3 tygodnie. Pomyślałbym, że to jakiś nieprzemyślany wygłup, gdyby nie to, że kiedyś czytałem o takim atraktorze. Chyba jednak nie spróbuję, ale chętnie zapoznam się z opinią Mistrza na temat czosnku w leszczowej zanęcie. Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MichałJago
Dołączył: 10 Paź 2012
Posty: 215
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wąbrzeźno
|
Wysłany: Wto 20:51, 25 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Witam , z racji tego ze wieczory listopadowe dlugie , mozna troszke podumac o rybach i sposobach ich przechytrzenia. Mam pytanie czy macie doświadczenia w łaczeniu zapachu wanili ze smrodkiem w zimnych okresach roku?
Pozd michal, zapraszam do dyskusji......
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
POLO
Dołączył: 01 Lis 2009
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cewice
|
Wysłany: Czw 11:28, 27 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Z "zapachami" mam doświadczenie takie,że lepiej nie dodać nic jak odrobinę za dużo.Oczywiście stosuje do zanęt różne dodatki zapachowe i aromaty(tych jednak sporadycznie) ale, staram się bazować na zapachach produktów które stosuję.Nie ten aromat będzie najlepszy który "pachnie maciejką" tylko ten,który skutecznie zwabi ryby i nie pozwoli obojętnie przepłynąć im obok.Produkty i ziarna zbóż ,które na pierwszy 'rzut oka' niczym nie pachną,po odpowiednim przygotowaniu mają swój niepowtarzalny smak i aromat któremu ryby nie potrafią się oprzeć.Moim zdaniem, zanęta im mniej skomplikowana składowo, tym bardziej jest skuteczna. Oczywiście,można się spierać i zdań na ten temat będzie wiele,ale,to jest tak jak ze 'wszystkim" , im bardziej skomplikowane tym więcej możliwości ,że pójdzie coś nie tak.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|